• Home
  • Aktualności
    • Blog
  • Doniec Rafał Jan
    • Schools - Szkoły
    • Projects - Projety
    • Publications - Publikacje
      • Refereed Conference Proceedings – Prezentacje konferencyjne
      • Articles in Progress – Artykuły w toku
      • Journal Articles – Artykuły Żurnalowe
      • Books - Książki
      • Others - Inne
    • Experience - Doświadczenie
    • Didactics - Dydaktyka
      • Szkoły średnie
      • Studia wyższe
      • Inne kursy
      • Najciekawsze prace końcowe
      • Pliki do pobrania
      • Pliki do pobrania dla studentów
    • Extra - Dodatkowo
  • Profil Zawodowy
  • Inne
    • Fotografia i Film
    • Genealogia
  • Kontakt

  • Home
  • Aktualności
    • Blog
  • Doniec Rafał Jan
    • Schools - Szkoły
    • Projects - Projety
    • Publications - Publikacje
      • Refereed Conference Proceedings – Prezentacje konferencyjne
      • Articles in Progress – Artykuły w toku
      • Journal Articles – Artykuły Żurnalowe
      • Books - Książki
      • Others - Inne
    • Experience - Doświadczenie
    • Didactics - Dydaktyka
      • Szkoły średnie
      • Studia wyższe
      • Inne kursy
      • Najciekawsze prace końcowe
      • Pliki do pobrania
      • Pliki do pobrania dla studentów
    • Extra - Dodatkowo
  • Profil Zawodowy
  • Inne
    • Fotografia i Film
    • Genealogia
  • Kontakt

Blog

  • BLOG

    • Jesteś tutaj:  
    • Home >
    • Aktualności >
    • Blog >
    • Masz dla mnie pracę?

    Masz dla mnie pracę?

    Szczegóły
    Utworzono: 27 czerwiec 2025

     

    Jeśli kiedykolwiek byłeś lub byłaś naukowcem, wiesz, że życie akademickie to nie bajka. Raczej serial psychologiczny z elementami groteski i czarnego humoru. Dlatego dzisiaj, z rozbrajającą szczerością, zapytam: Masz dla mnie pracę? Ale spokojnie, nie szukam etatu. Szukam dystansu. I powietrza.

    Bo widzisz, każdy naukowiec, który właśnie wskoczył na kolejny szczebel kariery, powinien - z szacunku do siebie i do nauki - ulotnić się ze środowiska akademickiego na chwilę. Na kwartał, na rok, na trzy. Jak ktoś ma odwagę, to nawet na dekadę. To nie tylko dla higieny osobistej, ale przede wszystkim dla jakości badań, zanim zacznie się robić te same rzeczy tylko szybciej i bardziej proceduralnie.

    Nie chodzi o habilitację. W ogóle nie chodzi o tytuły. Chodzi o to, że usamodzielniony naukowiec nie powinien być przymusowo zakleszczony w strukturze, która bardziej przypomina biuro rachunkowe niż laboratorium myśli. Trzeba stworzyć zespół, który ogarnie rozliczanie grantów, produkcję raportów, uprawianie uniwersyteckiego PR-u i cykanie zdjęć pod kolejne sprawozdania z "efektów pracy". Ty, jako lider, masz prawo się na chwilę schować i pomyśleć. Tak po prostu. Bo jak nie pomyślisz, to się tylko powtórzysz.

    A teraz, pozwólcie, że dotknę tematu grubaśnej kategorii wiekowej. Oto naukowcy po 50-tce. Nie wszyscy, broń Boże, ale zbyt wielu z nich to nie mentorzy, lecz raczej środkowoeuropejscy wersje starych aktorów, którzy na premierach teatralnych opluwają pierwsze rzędy widowni, bełkocząc swoje wielkie mowy z luzem, ale i sztuczną szczęką. Mają się za instytucje, ale przypominają bardziej dział dziedzictwa niematerialnego, z którego nikt nie chce korzystać.

    Żołądkują młodych, edukują na siłę i projektują na nich własne lęki. Ja w tym brać udziału nie chcę. Nie! Za żadne skarby. Nie chcę traumatyzować pokolenia, które mimo wszystko wciąż wierzy, że edukacja ma sens, że warto się uczyć, że nie wszystko zrobi za nas AI i edytory tekstu sugerujące strukturę zdania. Że nie trzeba wyrzucać matematyki z matury tylko dlatego, że "jest za trudno dla uczniów i rodziców".

    Na szczęście są jeszcze kultury, które wiedzą, jak zagospodarować seniorów nauki z godnością. Nie wystawiają ich na scenę do żenady. Nie chowają też ich w archiwum. Współpracują z nimi z należym respektem. Bo doświadczenie i wiedza to taka mieszanka, która nie podlega automatyzacji. Jak mawiają na Dalekim Wschodzie:

    "Stare drzewo zna wiatr lepiej niż młody liść."

    I o to chodzi. A więc: masz dla mnie pracę? Tak. Pracę nad tym, by zniknąć na chwilę i wrócić nie jako duch przeszłości, ale jako współczesny towarzysz rozumu.

    Z przymrużeniem oka. Ale serio.

  • All right reserved by Rafal Doniec | >> Archiwum <<

    Logo